Arystoteles:
Jesteśmy tym, co w swoim życiu powtarzamy. Doskonałość nie jest jednorazowym aktem, lecz nawykiem
Jedzenie to nie tylko przerwa w dniu żeby gonić dalej, to chwila kiedy warto zapomnieć o wszystkim innym i być tu i teraz. Nim obejrzymy się za siebie już mija kilka kolejnych lat. Aby kolejny dzień już od rana zapowiadał się dobrze musimy wiedzieć że coś miłego się wydarzy. Proponuję więc cos pysznego, kuszącego na wieczór, nawiążemy do włoskich smaków. Spaghetti z kremową burratą (Pasta alla vesuviana).
Moja kuchnie pachnie czosnkiem, szalotką, papryczkami i ziołami. Nie może ich zabraknąć w jutowych workach, w lodówce, w donicach czy słoiczkach. Nawet jeśli dzień jest ciężki to wszyscy czekamy na ten czas kiedy nie liczy się nic, tylko wspólny czas. Telefony są wyciszone.
Czynności, które wykonujemy codziennie rano, a które tworzą pewien zwyczaj, nazywamy rytuałem. Tak jak mówimy o rytuale picia herbaty po obiedzie, rytuale cowieczornych rodzinnych pogawędek itd., tak mówmy też o porannym / wieczornym rytuale cytat
Spaghetti z kremową burratą czyli pasta alla vesuviana
Składniki
(porcja dla 2 osób)
250 makaronu spaghetti (im więcej dodacie makaronu tym będzie mniej sosu, jednak smak pozostanie ten sam. Sos w kuchni włoskiej powinien tylko oblepiać delikatnie makaron. W smaku natomiast obie wersje są kuszące
1 opakowanie sera Burrata 200gr
1 puszka pomidorów w puszce (koktajlowe lub polpa, ważne aby zawartość miała w składzie mi 90% pomidorów, polecam Mutti dostępne już nawet w stałej ofercie w Biedronce)
garść świeżego oregano
suszone oregano
1 cebula (szalotka/ czerwona)
peperoncino
ok 20 czarnych oliwek,
łyżka kaparów (drobnych)
sól, oliwa z oliwek
Przygotowanie
Siekamy cebulę, peperoncino. Rozgrzeway oliwę na dużej patelni, dodajemy posiekane warzywa. Podsmażamy do zeszklenia cebulki ciągle mieszając aby się nie przypaliły. Dodajemy pomidory, sól dla smaku Nie za dużo ponieważ pozostałe składniki są słone), gotujemy bez przykrycia ok 10 minut, aby wyparował nadmiar wody. Dodajemy pokrojone na trzy części oliwki, kapary i oregano. Dusimy 5 minut. W tym czasie wstawiamy wodę na makaron. Makaron gotujemy w osolonej wodzie 3 minuty. Po tym czasie wyjmujemy z wody makaron, dodajemy na patelnię i mieszamy. `Makaron dogotuje się w wodzie spijając sos, będzie to trwać kilka minut, sprawdzajcie czy jest już al dente. Włosi nigdy nie odcedzają makaronu, pozostawiają w garnku wodę z gotowania, aby dodać odrobinę do sosu w celu uzyskania kremowej konsystencji. Gdy sos będzie już gotowy, dodajemy porwaną w rękach burratę. Dobrze mieszamy i pozwalamy jej się rozpuścić. Doprawiamy całość świeżym oregano.
***
Poniżej jedna z wersji pasty alla vesuwiana, kiedy burratę podaliśmy już na talerzach. Wygląda bardzo apetycznie, bardziej niż wersja z burratą ukrytą w sosie, jednak sos nie ma już zmysłowo kremowej gęstej konsystencji, nie osiągnęliśmy tego efektu który burrata zapewnia.